Naobiecywałam, naobiecywałam i oto jest! Konkurs, w którym do wygrania jest książka 10 kroków do maksymalnej produktywności od Michała Śliwińskiego, założyciela Nozbe.
Jak pamiętasz, Nozbe jest obecnie moim centrum zarządzania wszechświatem. To właśnie w nim planuję wszystkie swoje działania, choć towarzyszą mi w tym również inne aplikacje.
Tym bardziej cieszę się, że we współpracy z Nozbe mogę Was zaprosić do konkursu – a nawet trzech konkursów! Do wygrania będzie książka 10 kroków do maksymalnej produktywności, która fajnie uzupełni pracę z tym wszechstronnym narzędziem.
Mam trzy egzemplarze książki. Będą one do wygrania na trzy różne sposoby:
Wygraj książkę na blogu!
Tu będzie najprościej. Napisz w komentarzu pod tym tekstem, jaki projekt (pamiętaj, że wg Nozbe i Getting Things Done projektem jest wszystko, co wymaga więcej niż jednego działania, więc się nie ograniczaj!) chcesz zrealizować w tym roku i jak chcesz do tego wykorzystać Nozbe właśnie.
Na Twoją odpowiedź czekam do 3 lutego do końca dnia (23:59). Potem wybiorę jedną osobę, która otrzyma książkę.
Wygraj książkę w newsletterze!
Jeszcze w tym tygodniu do zapisanych na newsletter Life Geek wyjdzie mail z zadaniem konkursowym (nie będzie trudne ;)). Nie zdradzę na razie, na czym będzie ono polegało, ani kiedy się pojawi – śledź uważnie swoją skrzynkę!
Jeśli jesteś już zapisany na newsletter Life Geek, nic nie musisz robić. Jeśli jeszcze się nie zapisałeś, zrób to jak najszybciej, żeby nie przegapić maila!
Wygraj książkę na Instagramie!
Na Instagramie dzielę się kulisami mojego życia smart i codziennego planowania. Będzie mi bardzo miło, jeśli dołączysz do mnie i tam – a przy okazji będziesz mógł wygrać książkę.
Zasady są proste:
- Polub moje konto na Instagramie
- Polub zdjęcie konkursowe (pojawi się w tym tygodniu!)
- Wykonaj zadanie konkursowe, które pojawiło się w poście.
Mini-regulamin konkursu
- Konkurs organizowany jest przez właściciela bloga LifeGeek.pl.
- Konkurs trwa od 28.01 do 3.02 we wszystkich trzech kanałach
- Nagrodą są 3 fizyczne egzemplarze książki 10 kroków do maksymlanej produktywności
- Każdy Uczestnik może wziąć udział w konkursie we wszystkich trzech kanałach, ale wygrać może tylko jeden egzemplarz książki.
- Zwycięzcy zostaną wyłonieni przeze mnie, tj. Natalię Dołżycką-Uchto.
- Zwycięzcy zostaną ogłoszeni:
- Edycja blogowa – maksymalnie do 8 lutego w tym poście
- Edycja newsletterowa – zwycięzca zostanie poinformowany mailowo do 8 lutego
- Edycja instagramowa – zwycięzca zostanie ogłoszony na Instagramie do 8 lutego
- Zwycięzca będzie musiał podać dane kontaktowe, w tym: Imię i nazwisko, adres wysyłki i numer telefonu. Dane te będą przetwarzane wyłącznie w zakresie czynności związanych z konkursem i wysyłką nagrody.
Czekam na Wasze zgłoszenia i powodzenia! :)
Kurde, miałem o tym nie pisać, zanim to się nie pojawi, więc mam nadzieję, że to docenisz;)
W tym roku postanowiłem przenieść cały swój system planowania z papierowej wersji do czegoś online z uwagi, że nie zawsze posiadam ze sobą papierowy notes, aby wszystko w nim zapisać. Zawsze za to mam ze sobą zegarek, telefon, tablet lub komputer. Wybór padł na Nozbe z uwagi, że kiedyś z niego korzystałem i naprawdę mi się podobało. Dodatkowo trzeba wspierać dobre, polskie programy ;)
W moim przypadku projektem dużym na ten rok jest podcast. Nie powiem z kim i o czym, bo to Wielka Tajemnica, niemniej wszystko potrzebne do jego realizacji trzymam właśnie tam. Korzystam z darmowej wersji Nozbe i za radami z bloga http://www.notespomyslow.pl/gtd_jakzaczac/ staram się nie korzystać z projektów. Wiem, że David Allen zaleca tworzenie projektów, nie robię tego jednak z 2 powodów:
– 1 lista zadań do wykonania (inbox) to jest to, co u mnie sprawdza się lepiej. Nie muszę przełączać się między widokami, scrollując 1 listę podczas przeglądów codziennych i tygodniowych widzę jak na dłoni co jest do zrobienia i czy powinienem podjąć jakąś akcję
– dzięki temu omijam problem Nozbe Free, czyli ograniczenie do 5 projektów. Nie mam żadnego, więc nie dosięga mnie problem ograniczenia ich liczby
Korzystam za to z kategorii. których system też ograniczyłem do prostego podziału:
1. Todo – rzeczy do zrobienia, które mogę zacząć od razu. Zadania oznaczone tą kategorią nie posiadają zaplanowanego terminu w kalendarzu, więc od razu wiem podczas przeglądu, że wszystko, co ma serduszko należy rozważyć w najbliższym dniu/tygodniu jako zadanie do rozplanowania na najbliższy czas
2. Inkubator – zbieranina pomysłów, za które zabiorę się kiedyś (przeniosę je do pozostałych 2 kategorii lub ustalę konkretną datę wykonania)
3. Oczekujące – wszystko, gdzie jestem zależny od innych i czekam na ich akcję, aby popchnąć zadanie do przodu.
4. (trochę poza systemem kategorii) Zadania z ustalonym dniem + opcjonalnie z ustaloną godziną rozpoczęcia – po prostu trzeba zrobić, w tym konkretnym dniu. Nie ma zmiłuj. Dodatkowo planując przeglądy ustalam „na oko” czas wykonania zadania, aby mieć jakieś pojęcie, czy dane zadanie można jeszcze zmieścić w dany dzień czy nie.
Jak widać mój projekt podcastowy jest w 2 rodzajach kategorii: oczekujące (trzeba coś ustalić) albo todo (zrobić, gdy uda się ustalić rzeczy z kategorii oczekujące). Umyślnie nie dodaję dalszych zadań do tego projektu, gdyż nie wiem, czy uda się to zrealizować w takiej formie, jak to jest planowane. Nie wybieram dzięki temu za bardzo w przyszłość, tworząc dodatkowe zadania przybliżające mnie do realizacji celu, skoro nie wiem jeszcze do końca, jakie kolejne działania trzeba będzie podjąć (będę sam, w 2 czy we 3? Ja się będę zajmował stroną, czy ktoś inny? To samo pytanie można podciągnąć w kontekście socjali… itp itd.)
https://uploads.disquscdn.com/images/d2aeefbf8dc366857569d924a072d90b5588ed317a9a2e4c8cad360de146c0a4.png
To tak w skrócie, jeśli chodzi o mnie. Czytając to zauważyłem, że powstał miniporadnik jak korzystać z darmowej wersji Nozbe przy pomocy prostej modyfikacji systemu GTD. Wiadomo – nie jest zgodnie ze sztuką, ktoś może powiedzieć, że to ograniczona implementacja itp. Jak to pisał David – to tylko system, który trzeba dostosować do własnych potrzeb. Jeśli działa, to po co coś zmieniać?
Mój projekt na rok 2019 dotyczy mojego postanowienia noworocznego – zacieśnić więzi ze znajomymi. Zaplanowałam sobie, że raz w tygodniu będę dzwonić do losowego znajomego z pytaniem, co słychać. Do tego używam przypominajki w aplikacji Nozbe Oprócz tego częściej chciałabym grać z przyjaciółmi w planszówki, co też trzeba zaplanować do przodu, bo na to potrzeba kilka godzin. Chcę też częściej odwiedzać członków mojej rodziny: babcie i wujków, których bardzo lubię a rzadko się widujemy. Zapisuję też na bieżąco wszystkie ciekawe wydarzenia w mieście, na które oczywiście zabieram znajomych. Mam nadzieję, że projekt zakończy się powodzeniem.
A ja mam zamiar w tym roku zaplanować i zorganizować wyprawę rowerową. A dzieki Nozbe będzie mi łatwiej.
U mnie szykuje się wielki projekt, którego poszczególne etapy będą trwać do końca mojego życia, a związany jest z narodzinami córki, która powinna przyjść w tym tygodniu na świat. Jest dużo aspektów rodzicielstwa, w których Nozby się przyda, bo to nie tylko zmienianie pieluch ale w pierwszym miesiącu trzeba odwiedzić kilka instytucji, Urząd, Zus, ubezpieczyciel, zapis do lekarza, wybranie położnej środowiskowej, rozpisanie i pamiętanie o kalendarzu szczepień etc. Jest mnóstwo rzeczy do ogarnięcia więc muszą być gdzieś poukładane, oznaczane i przede wszystkim odhaczane jako zrobione/do zrobienia :) Ekscytacja, trochę strach ale też pewna mobilizacja aby usystematyzować swoje życie z nową osobą w rodzinie za którą jest się w 100% odpowiedzialnym, prawdziwy życiowy co-op multiplayer ;)
Cześć :) Zazwyczaj nie miałam problemów z planowaniem, byłam dobrze zorganizowana i wszystkie projekty realizowałam na czas, ALE kiedy pojawiła się moja córeczka potrzebowałam dodatkowej pomocy- Nozbe okazało się idealnym rozwiązaniem.
Z zawodu jestem tłumaczem języka chińskiego- po urodzeniu dziecka nie chciałam rezygnować z pracy zawodowej- mój urlop macierzyński trwał tylko miesiąc, a od 7 miesięcy łączę pracę zawodową z zawodem „mama” i wchodzę na wyższy stopień organizacji życia :)
Mój projekt na rok 2019 ? Zdać egzamin na tłumacza przysięgłego języka chińskiego- czyli ponad 30 tys słów, których muszę się nauczyć- nie tylko czytać i wymawiać, ale też zapisywać w zupełnie innym systemie językowym. Życz mi szczęścia !
pozdrawiam
Zuza
Rok 2019 będzie dla mnie rokiem aktywności. ;) Postawiłam połączyć w tym roku kilka stref – związek, wysiłek fizyczny, odpoczynek i psi obowiązek. Chcę wdrożyć program treningowy pod dogtrekking dla mnie, partnera i psiaka. Myślę, że to super pomysł do skorzystaniu na wielu płaszczyznach.
Po pierwsze – będę wspólnie z partnerem planować trasy przemarszu (ustalać początkowe odcinki, wyszukiwać potencjalne miejsca), co wiąże się z kreatywnym spędzaniem czasu w jego towarzystwie.
Po drugie – poprawię kondycję swoją, partnera i czworonoga w otoczeniu natury. :) Będzie to też idealna okazja do odpoczynku od wrzawy open space’u, ciągłych telefonów z pracy i nerwowych terminów.
Po trzecie – podszkolę psa, sprawię mu frajdę i przy okazji zmęczę. A każdy psiarz wie, że nie ma nic lepszego niż husky przesypiający dwa dni pod rząd.
Po czwarte – i najważniejsze – całe trio weźmie udział w zawodach w październiku. To będzie też nasz cel. Nie celuję w podium, ale w samo uczestnictwo, poprawę kondycji, ciekawe spędzenie czasu z partnerem i wykorzystanie niesamowitych pokładów energii psa. :)
Niestety nie jestem mistrzem planowania. Dopiero się uczę filozofii GTD i współpracy z Nozbe. Książka na pewno ogromnie by mnie wspomogła. ;)
Największym projektem, który chcę zrealizować w tym roku, jest moja pierwsza dłuższa opowieść fantasy. Do tej pory, pisane przeze mnie opowiadania miały nie więcej niż 8 krótkich rozdziałów. Teraz, poprzeczkę ustawiłam wyżej, i pragnę stworzyć TO COŚ, co nareszcie będzie idealnym połączeniem wszystkich idei, jakie kotłują mi się w głowie. Niestety, planowanie nie jest moją mocną stroną, dlatego chcę wykorzystać Nozbe do ogarnięcia spraw zarówno prywatnych, jak i tych związanych z moim projektem. Czuję ogromny zapał, dlatego mam nadzieję, że nie przeminie, jak to zwykle wielkie zapały mają w zwyczaju robić.