- Całą energię wkładasz w obsługę klientów i "gaszenie pożarów". Na zadania, które przyniosą Ci nowych klientów i większe pieniądze wiecznie brakuje czasu.
- Zamiast pracować nad nową, dochodową ofertą, spędzasz popołudnie na siódmej rundzie poprawek dla klienta, który i tak nie doceni Twojego wysiłku.
- Obiecujesz sobie, że dziś skończysz o 17:00. Ale zamykasz laptopa o 22:00, z poczuciem winy, że znów przegapiasz wieczór z rodziną (lub czas dla siebie).
- Zaglądasz na konto i czujesz frustrację, bo wiesz, że przy takim nakładzie pracy inni zarabiają dwa razy więcej. Ale nie masz kiedy zająć się strategią, która by to umożliwiła
Jeśli choć jeden z tych punktów brzmi znajomo… to nie Twoja wina. Po prostu sposób pracy nie nadąża za Twoją ambicją.
























